
Widzew podjął decyzję ws. przyszłości Hamulicia
Said Hamulić w letnim okienku został sprowadzony przez Widzew Łódź jako wsparcie dla Imada Rondicia po odejściu Jordiego Sancheza, ale już wiadomo, że jego przygoda w tym klubie szybko się skończy.
Jak donosi “Łódzki Sport”, szefowie Widzewa zdecydowali już, że nie wykupią Bośniaka z Tuluzy. Kosztowałoby to 700 tys. euro i nie mówimy o kwocie zaporowej jeśli chodzi o możliwości klubu, ale Hamulić pokazał zdecydowanie za mało, żeby w niego zainwestować.
Widzew Łódź nie wykupi Saida Hamulicia
24-letni napastnik rozegrał 11 meczów ligowych i nie zapisał na swoje konto żadnego ofensywnego konkretu. Miał tylko pewien udział przy samobójczym trafieniu Olafssona w meczu z Cracovią. Jego jedyny lepszy moment dotyczy spotkania Pucharu Polski z Lechią Zielona Góra, w którym zdobył bramkę i przy dwóch kolejnych asystował.
Hamulić najczęściej irytował samolubnością i graniem pod siebie. Do tego miewał problemy ze zdrowiem – po części na własne życzenie, bo przecież na kilka tygodni z powodu złamanej ręki wypadł dlatego, że ze złości po braku obecności w meczowej kadrze uderzył pięścią w drzwi.
Decyzja Widzewa oznacza, że piłkarz ten zalicza czwarte z rzędu niepowodzenie. Nie poszło mu nie tylko w Tuluzie, ale także w Vitesse Arnhem i Lokomotiwie Moskwa. Ostatniego ligowego gola strzelił w listopadzie 2022, jeszcze w barwach Stal Mielec…
Leave a Reply